Na niepozornym skrzy\u017cowaniu w Piekarach \u015al\u0105skich stoi znak. Ma kszta\u0142t wie\u017cy kopalnianej i informuje, \u017ce na opustosza\u0142ym polu znajdowa\u0142a si\u0119 kiedy\u015b kopalnia, wydobywaj\u0105ca w czasach \u015bwietno\u015bci kilkana\u015bcie tysi\u0119cy ton w\u0119gla na dob\u0119. Po kopalni Andaluzja nie zosta\u0142o prawie nic. Nic pr\xf3cz obrazu patronki dobrej \u015bmierci i trudnej pracy. Patronki, kt\xf3r\u0105 g\xf3rnicy z Andaluzji pr\xf3buj\u0105 ocali\u0107 od zapomnienia, tak jak ona niegdy\u015b chroni\u0142a ich od z\u0142ego. Histori\u0119 \u015bwi\u0119tej Barbary opowiedzieli mi dr Beata Piecha-van Schagen z chorzowskiego skansenu i emerytowani g\xf3rnicy Eugeniusz \u015awierc, Piotr Skowronek i Jerzy Baranowski. "Barb\xf3recka\u201d reporta\u017c Ma\u0142gorzaty Lachendro w realizacji d\u017awi\u0119kowej Jacka Kurkowskiego. Muzyka J\u0119drzej Panek.