Listopad, 2000 roku. Dariusz J. po raz ostatni w \u017cyciu wychodzi z pracy. Miesi\u0105c p\xf3\u017aniej jego zw\u0142oki znajduj\u0105 w\u0119dkarze, \u0142owi\u0105cy ryby w Odrze. R\u0119ce i nogi s\u0105 skr\u0119powane sznurem, na szyi wida\u0107 \u015blady duszenia, a na g\u0142owie - silnych uderze\u0144. Wyniki sekcji zw\u0142ok wskazuj\u0105 na to, \u017ce Dariusz J. przed \u015bmierci\u0105 by\u0142 torturowany - kopany, bity t\u0119pym narz\u0119dziem w g\u0142ow\u0119 i zag\u0142odzony. Motywu, narz\u0119dzia zbrodni i sprawc\xf3w nie udaje si\u0119 ustali\u0107. Po roku sprawa zostaje umorzona. Zbrodnia doskona\u0142a?