- Sprawa nie dotyczy historii i pamięci o Holokauście, jak chcą to przedstawiać niektóre środowiska za granicą. Dotyczy możliwości zablokowania pożywki dla oszustów. Historia reprywatyzacji była w dużej mierze historią nadużyć prawnych. Parlament, blokując drogę administracyjną, zabezpiecza interesy zwykłych ludzi. Natomiast droga procedury cywilnej pozostaje otwarta dla tych, którzy mają odpowiednie dokumenty - mówił w Polskim Radiu 24 wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz.