- Duże porty, jak Gdańsk, mogą przyjąć statki transatlantyckie o zanurzeniu do 17 m, pozostawiony w terminalach ładunek mniejsze jednostki mogą przewozić do mniejszych portów. Elbląg może transferować część tego ładunku i kierować go dalej drogą kolejową lub samochodową - mówił w Polskim Radiu 24 Kazimierz Koralewski, wiceprezes portu w Gdyni, przewodniczący Klubu Radnych PiS w Radzie Miasta Gdańsk.