Radosław Baszuk – adwokat, specjalista od prawa karnego – wyjaśnia, że w aktach sprawy wypadku Beaty Szydło płyty były jedynie nośnikiem plików. Wiarygodnym dowodem jest jedynie odpowiednio zabezpieczona kopia binarna całego dysku z sytemu monitoringu. Jeśli takiej kopii nie ma, to dowód z płyty od początku był niewiarygodny.