Wyj\u0105tkowo gor\u0105cy wrzesie\u0144 idealnie wpisa\u0142 si\u0119 w anomalie katastrofy klimatycznej. Ta z jednej strony mocno w tym roku zaszkodzi\u0142a ziemniakom (w niekt\xf3rych krajach zabrak\u0142o frytek!), ry\u017cowi (a to podstawa diety du\u017cej cz\u0119\u015bci ludzko\u015bci) i oliwie z oliwek (kt\xf3ra wkr\xf3tce mo\u017ce sta\u0107 si\u0119 spo\u017cywczym unikatem). A z drugiej strony, pogoda pomog\u0142a \u015bci\u0105gn\u0105\u0107 z cenowych szczyt\xf3w warzywo, kt\xf3re jeszcze p\xf3\u0142 roku temu by\u0142o liderem dro\u017cyzny. Problem w tym, \u017ce mamy w\u0142a\u015bnie jego kl\u0119sk\u0119 urodzaju, ceny spad\u0142y na \u0142eb na szyj\u0119, a jego tony w\u0142a\u015bnie gnij\u0105 na polach. O jakie warzywo chodzi? Pos\u0142uchaj!